Ta treść jest zablokowana ze względu na ochronę prywatności, musisz zezwolić na użycie plików cookie.
Ta treść jest zablokowana ze względu na ochronę prywatności, musisz zezwolić na użycie plików cookie.

Dlaczego wieczorna rutyna jest ważniejsza od porannej i co to ma wspólnego z celami?

Wieczorna rutyna czyli wszystko to co robisz wieczorem pomoże ci podsumować przeżyty dzień i dobrze przygotować się do dnia następnego. Pamiętaj: zakończony dobrze dzień zapowiada dobry początek kolejnego dnia.

Zaplanuj sobie najpierw wieczorną rutynę.

Poniżej podaję przykładową, taką którą staram się robić sama. Ty oczywiście możesz wybrać z niej to co ci służy i dodać inne czynności które robisz.

Poniżej podaję przykładową, taką którą staram się robić sama. Ty oczywiście możesz wybrać z niej to co ci służy i dodać inne czynności które robisz.

    1. Poświeć 5 minut na porozmawianie z samą sobą, zapytaj siebie: Jak minął mi dzisiejszy dzień?, Co dobrego, wartościowego i fajnego dzisiaj zrobiłam dla innych i dla siebie?, Z czego jestem dumna?
    2. Zrób listę zadań na następny dzień. Oczyścisz umysł i nie zapomnisz co masz jutro do zrobienia: zadania w pracy (jeżeli wcześniej tego nie zrobiłaś), obowiązki domowe, zakupy, zajęcia pozaszkolne dzieci, własne przyjemności (czytanie książki, zumba, spacer), przelewy i wszystko to co jest dla ciebie ważne.
    3. Co najmniej godzinę przed snem wyłącz urządzenia elektroniczne: telewizor, telefon i komputer. Zaśniesz szybciej.
    4. Przygotuj rzeczy i miejsca potrzebne ci następnego dnia:
    5. Spakuj torebkę albo plecak, nie zapomnij o chusteczkach higienicznych, pomadce ochronnej, portfelu, telefonie, kosmetyczce, kalendarzu, etui z pisakami, kluczy, dokumentów albo innych rzeczach potrzebnych ci do pracy,
    6. Jeżeli rano masz spowolnione ruchy (ja ma zawsze rano długi i powolny rozruch) przygotuj całe śniadanie, albo półprodukty aby ci było łatwiej przygotować posiłek i abyś zdążyła zjeść,
    7. Ubrania do założenia (dla siebie i dzieci, chyba że są już większe to wtedy nie jest to twój obowiązek),
    8. Uprzątnij kuchnię, szczególnie blaty zostaw czyste abyś rano mogła wejść do czystej kuchni i z przyjemnością zrobić posiłek.
    9. Zrób wieczorną pielęgnację dla urody – nałóż serum, krem, maseczkę, balsam do ciała – to czego potrzebujesz.
    10. JESTEŚ GOTOWA – wskakuj do ciepłego łóżka.

A teraz czas na poranną rutynę.

Dla każdej z nas może być ona bardzo różna. Mamy małych dzieci rzadko mają czas na spokojne zjedzenia śniadania. Moja rutyna wygląda tak:

  1. Po pierwsze wstać – choć to bywa czasem bardzo trudne (dla mniej niestety tak).
  2. Jeżeli nie masz czasu na ćwiczenia porozciągaj się przez chwilę.
  3. Zjedz spokojnie śniadanie. Ja często przygotowuje je dzień wcześniej, czasem całe, czasem tylko półprodukty np. zalewam na noc wodą pestki słonecznika do twarożku.
  4. Nałóż na twarz poranną pielęgnację i zrób makijaż (jeżeli lubisz i chcesz). Ja nie zawsze to robie. Wtedy rano mam więcej czasu.
  5. Dodaj swoje czynności do wykonania rano, przed wyjściem.

Ale jaki to ma związek z celami?

Najpierw ustalimy co to jest cel.

Cel to punkt docelowy naszego działania.

Jeżeli nie wiemy do jakiego punktu zmierzamy, jak mamy tam trafić, jaką drogę wybrać, jakich środków użyć? No właśnie, zanim więc zaczniemy coś robić określmy cel. Jakie w ogóle cele możemy sobie wyznaczać? Są to zazwyczaj cele osobiste i zawodowe.

Cele osobiste – związane z naszym indywidualnym rozwojem, dobrobytem, rodziną, hobby.

Cele zawodowe – związane z rozwojem naszej drogi zawodowej, naszymi aspiracjami zawodowymi, rozwojem biznesu.

Zastanówmy się jednak przez chwilę, czy trzeba mieć cel na całe życie?

Nie trzeba, ale można. Jedni mają szczegółowo zaplanowane swoje życie inni podążają za tym co życie im przyniesie. I super, róbmy to czujemy, co podpowiada nam intuicja, byleby to było nasze.

Metoda SMART określa cel jako konkretny, mierzalny, ambitny,  realny i ograniczony czasowo. Co do jednego mam tu wątpliwość  a mianowicie, że cel musi być ambitny. Nie zgadzam się z tym. Cel ma być taki jaki nam się podoba. Można mieć ambitny cel w postaci ukończenia studiów po czterdziestce i zmiany zawodu. Można też zaplanować sobie przeczytanie 5 książek w ciągu miesiąca, utworzenie książki z przepisami dla własnej rodziny, tak aby wszyscy jedli zdrowo i smacznie, „zaliczenie” dwa razy w tygodniu wyjścia na siłownię przez najbliższy miesiąc albo wykonanie domku dla lalek w prezencie urodzinowym dla córki. Cel może być piękny dla ciebie, osobisty, śmieszny, niezauważalny dla innych, nie musi być wcale duży i ambitny.

Chodzi o to żeby cel był zgodny z twoimi życiowym wartościami.

Musi pasować do twojej obecnej sytuacji osobisto-zawodowej, do twoich obecnych zasobów. Jeżeli w obecnej sytuacji nie możesz (z różnych przyczyn) zrealizować dużego celu realizuj te malutkie i po pewnym czasie zobaczysz jak bardzo potrafią zmienić twoje życie. Małe cele pomogą ci przygotować się mentalnie na cele wielki jeżeli zechcesz takie zrealizować. Będziesz mieć satysfakcję ze zrealizowania małego celu i chęć na zrealizowanie czegoś znacznie większego.

Wracam w końcu do rutyny o której pisałam na początku. Jaki związek z celami ma dobra poranna i wieczorna rutyna. Jeżeli określimy ten nasz wymarzony cel to dopiero początek, chcemy go przecież zrealizować. Niestety, pewnie zna to większość z nas, nie zawsze możemy się cieszyć zrealizowaniem celu, gdyż nie dochodzimy do tego punktu docelowego. Przyczyn jest bardzo wiele. Dzisiaj chciałabym zająć się jednym z nich.

Nie dzielimy celu na małe kroki.

Z małym celem jeszcze sobie jakoś radzimy, ale z dużym już robi się wielki problem. Załóżmy, że mamy do napisania pracę magisterską, takie 130 stron. Jeżeli nie pracujesz, nie zajmujesz się domem i dziećmi, nie musisz odwiedzić chorej przyjaciółki, wyprowadzić psa możesz przez dwa tygodnie poświęcić się pisaniu pracy. Wstajesz rano i tak sobie piszesz do wieczora, nikt ci nie przeszkadza, zamawiasz jedzenie z dowozem i po dwóch tygodniach masz piękne 130 stron pracy. Gratuluję, napisałaś pracę. Obawiam się jednak, że takich osób jest mało, albo wcale. Zazwyczaj pisanie pracy musimy umiejscowić wśród wielu innych obowiązków.

Często plan wygląda tak:

  1. Wyszukać bibliografię.
  2. Napisać spis treści.
  3. Napisać 1 rozdział.
  4. Napisać 2 rozdział.
  5. Napisać 3 rozdział.
  6. Napisać wstęp i zakończenie.

Wydaje się, że to dobry plan a jednak można zrobić go znacznie lepiej.

Zastanówmy się więc jak to zrobić metodą małych kroków. To oczywiście prosty przykład chodzi o to aby cel rozłożyć na małe kawałeczki. Zabierając się za pisanie pracy musimy przejrzeć literaturę przedmiotu to jest nasz punkt 1. To wydaje się jest tylko jedna czynność. Postarajmy się podzielić tę z pozoru jedną czynność na etapy. No to do dzieła.

  1. W katalogu „PRACA MAGISTERSKA” zakładam katalog BIBLIOGRAFIA do pracy magisterskiej.
  2. W katalogu BIBLIOGRAFIA zakładam plik word do którego będę wpisywać wszystkie przydatne książki.
  3. Opracuję oznaczenia nazwy pliku z literaturą które będę wrzucać do katalogu „bibliografia” w formacie PDF np. książka PDF (ks), artykuł naukowy (art), artykuł naukowy w obcym języku (arto). I oczywiście w nazwie pliku musi się znaleźć autor i tytuł. Oznaczenia mogą być na początku nazwy pliku, jeżeli chcę mieć podział na książki i artykuły, albo na końcu jeżeli chcę mieć listę alfabetyczną wg autorów albo tytułów. Często artykuły naukowe znalezione w Internecie mają w nazwie pliku jakieś dziwne cyfry i nic więcej. W każdej chwili będę mogła w łatwy sposób znaleźć potrzebną pozycję i uniknę otwierania pięćdziesięciu plików w poszukiwaniu tego jednego. Oszczędność czasu gwarantowana.
  4. Planuję orientacyjną liczbę literatury (np. 100) którą chciałabym mieć w bibliografii z tego ile książek, artykułów naukowych, ile w obcych językach.
  5. Każdą wpisaną pozycję literatury numeruję, aby w każdej chwili wiedzieć ile już mam na liście.
  6. W nazwie pliku można umieścić również nr strony w książce z potrzebnym nam tekstem.
  7. Następnie wyznaczam sobie przedział czasowy na szukanie i czytanie literatury 30 dni – 20 minut dziennie.
  8. Na notatniku, kalendarzu w pliku na komputerze czy telefonie odhaczamy codzienne wykonanie tego małego zadania.
  9. Możesz, jeżeli tego potrzebujesz wyznaczyć sobie konkretne dni tygodnia, czy też konkretną godzinę na tę aktywność 18:00-18:20.
  10. Po upływie miesiąc z pewnością zobaczysz efekt tej pracy.

Poniżej przykładowy układ katalogów i plików w komputerze.  

Widzicie jak jeden punkt został podzielony na dziesięć mniejszych kroków. Można więc zacząć je realizować. Do tego moje drogie potrzebne są nam rytuały wieczorne i poranne. Rytuały zwane również nawykami to przyjaciele w drodze do realizacji celu. Pomagają  docenić każdą chwilę, każde 5 minut które na nie poświęcasz. Jeżeli zaakceptujesz je i zrozumiesz jak ważne są we wszystkim co robisz zrealizujesz każdy swój cel. W perspektywie dzisiejszego dnia 20 minut poświęcone na czytanie literatury do magisterki niewiele znaczy i możemy sobie powiedzieć, ok., jutro posiedzę godzinę, więcej zrobię. Ale jutro już nie będę miała tej godziny i pojutrze pewnie też. A gdyby tak przez pięć dni w tygodniu poświęcić po 20 minut to nazbiera się już 100 minut czyli cała godzina i 40 minut, a w tym czasie dużo można zrobić. Pomyśl o tym postaraj się docenić te niewielkie minutki poświęcone na drodze do twojego celu. Realizacja celu oparta na nawykach i rytuałach pozwoli ci dotrzeć do twojego punktu docelowego, a przecież o to ci chodziło, prawda?

Życzę powodzenia w realizowaniu celów i daj znać jak ci idzie. Gdybyś miała pytania w tym temacie albo w innych pisz śmiało komentarz lub wiadomość prywatną. Chętnie odpowiem.

Zastanawiasz się czy mogę Ci pomóc?

Zapisz się na bezpłatną sesję próbną. Porozmawiajmy!

Napisz komentarz

Ta strona internetowa wymaga, abyś zezwolił na używanie plików Cookie zgodnie z naszą